Sporty ekstremalne od lat pociągają miłośników adrenaliny. Jedną z najbardziej popularnych dyscyplin jest wspinaczka. Co roku, z nastaniem wiosny, nowi śmiałkowie podejmują się prób zdobycia skalistych szczytów. Przed rozpoczęciem wyprawy warto jednak zadbać o odpowiednie przygotowanie fizyczne i psychiczne. Dzięki temu unikniemy nieprzyjemnych niespodzianek – a przy wspinaczce o nie nietrudno. Poniższe rady pomogą nam z powodzeniem zrealizować marzenia, a przy tym zachować sto procent bezpieczeństwa.

Najpierw ścianka

Chociaż ambicja ciągnie nas od razu w góry, odłóżmy ją na chwilę na bok. Przygotowania do wspinaczki warto zacząć od treningu „na sucho”. Idealnym rozwiązaniem dla początkujących jest więc ścianka wspinaczkowa. Atutem tego rozwiązania jest wsparcie profesjonalnego trenera, który przekaże nam podstawy technik asekuracyjnych. Jeśli wśród znajomych mamy większą grupę pasjonatów wspinaczki, możemy umówić się na wspólne zdobywanie ścianki. Dzięki temu zaczniemy budować grupowe zaufanie, co jest niezwykle ważne podczas górskich wypraw.

Profesjonalny kurs

Świetnym rozwiązaniem jest także zapisanie się na profesjonalny kurs wspinaczkowy. Trwa on zwykle 4-6 dni. W ciągu jego trwania nauczymy się, jak prawidłowo obchodzić się ze sprzętem i poznamy podstawowe techniki wspinaczki. Jedyna wada to cena – kurs nie należy do najtańszych. Zawsze możemy zapisać się do Klubu Wysokogórskiego i korzystać ze zniżek, albo po prostu spróbować innego sposobu finansowania. Pożyczka 1000zł wystarczy na kurs i zakup podstawowego sprzętu. Nie warto uczyć się tej dyscypliny korespondencyjnie lub z internetu. Jest to możliwe, ale niesie za sobą duże ryzyko powielania błędów, co stwarza niebezpieczeństwo dla nas i innych.

Bez brawury

Wreszcie dotarliśmy w plener i kusi nas, by zdobyć pierwszą napotkaną skałę lub szczyt? Zatrzymajmy się na chwilę i weźmy głęboki oddech. W każdej górskiej wyprawie ważne jest przełożenie swoich sił na zamiary – a jeśli chodzi o wspinaczkę, ta kwestia jest podwójnie istotna. Jeżeli należymy do początkujących, wybierajmy ścieżki o oznaczeniach III, IV lub V. Na trudniejsze przyjdzie czas, kiedy nabierzemy doświadczenia. Warto też zwrócić uwagę, czy na naszą trasę nie świeci bezpośrednio słońce – wspinanie się w cieniu jest po prostu mniej męczące. I najważniejsze  – przygotujmy odpowiedni sprzęt, w tym profesjonalne buty, zaczepy oraz linę o właściwej długości, pamiętając, że do zjazdu w dół musimy złożyć ją na połowę.

Odpowiednie towarzystwo

Ekipa złożona z samych początkujących wspinaczy nie jest zbyt dobrym pomysłem. Zadbajmy, by naszym towarzyszem była osoba doświadczona, która umie odpowiednio obchodzić się ze sprzętem i w razie potrzeby udzieli nam rady lub pomocy. Może to być kolega wspinający się już kilka lat, a także (to najlepsze wyjście) zawodowiec: instruktor, założyciel grupy wspinaczkowej. On dodatkowo przekaże nam informacje na temat etyki wspinaczy oraz prawidłowego ruchu na skałkach, co pomoże uniknąć wypadków.

Równowaga fizyczna i emocjonalna

Wspinaczka powinna być przede wszystkim efektywna, nie efektowna. Dlatego odrzućmy wszelkie myśli o zaawansowanych akrobacjach i skupmy się na prawidłowej postawie – ciało powinno być rozluźnione, a stopy ułożone prostopadle do ściany. Gdy nie ma miejsca na całą stopę, oprzyjmy się na dużym palcu u nogi. Wpinki przeprowadzamy tylko wtedy, kiedy stoimy pewnie na obu nogach, jedną ręką trzymamy się klamy, a wpiąć możemy się bez wysiłku i mocnego wyciągania ramion. Ważna jest walka ze stresem. Wysokość i trudność podłoża wzmaga strach, a ten prowadzi do niepewności ruchów oraz ryzyka utraty równowagi. W takich chwilach weźmy kilka głębokich wdechów dla uspokojenia. I pamiętajmy – w górach wycofanie się ze ścieżki nie jest plamą na honorze, a odpowiedzialną decyzją. Lepiej dziś zejść ze szlaku i wrócić za jakiś czas, niż na siłę piąć się w górę, ryzykując upadek.

Przygoda – to jest to, co pociąga amatorów górskiej wspinaczki. Jeśli dobrze przygotujemy się do wyprawy i zadbamy o swoje bezpieczeństwo, stanie się ona niezapomnianym przeżyciem. Dodatkową nagrodą za pokonanie własnych słabości będzie ogromna satysfakcja, a także przepiękne widoki ze szczytu. Sami więc oceńmy, czy jest o co walczyć…

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here